Bardzo nie lubię kiedy ktoś mnie budzi rano. Chociaż w moim przypadku "rano" jest kwestią co najmniej umowną, gdyż mój poranek przeciąga się aż do godzin wczesnopopołudniowych. Nie lubię również ludzi, którzy mnie budzą. No chyba, że jest to przystojny listonosz z wyczekiwaną paczką. Dla paczki mogę zrobić wyjątek :)