wtorek, 7 stycznia 2014

Brudna gra


Spotkaliście się kiedyś z jakimś polskim kryminałem, którego akcja rozgrywa się w środowisku sportowym? Ja również nie. Wszystko wskazuje więc na to, że "Brudna Gra" Nikodema Pałasza jest pierwszym kryminałem sportowym i jednocześnie jego debiutem literackim. Trzeba przyznać bardzo udanym debiutem.


Inspektor Wiktor Wolski prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa Artura Malewicza, najlepszego polskiego tenisisty. Artur został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w 24 godziny po tym jak wygrał w wielkim stylu prestiżowy turniej w Londynie. W miarę prowadzonego śledztwa Wolski poznaje coraz bardziej bezwzględne reguły i układy rządzące zawodowym tenisem. Komuś jednak bardzo zależy, aby mechanizmy brudnej gry nie zostały ujawnione, ginie kolejna osoba, a sam inspektor znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.

Jak skończyła się ta historia, jakie niebezpieczeństwa i zwroty akcji spotkały po drodze bohaterów będziecie mogli się dowiedzieć już 15 stycznia, właśnie wtedy "Brudna gra" pojawi się w księgarniach.

Brudna Gra

Ja dzięki tej książce miałam bardzo dobrą lekturę na dwa wieczory. Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, naprawdę trudno było mi się od niej oderwać. No może od pierwszych po prologu, bo ten nie bardzo przypadł mi do gustu, ale potem było już tylko lepiej. Fabuła kryminału jest wielowątkowa i bardzo rozbudowana. Prócz głównego wątku śledztwa, mamy również ciekawie nakreślone wątki poboczne. W książce nie ma miejsca na dłużyzny czy rozwleczone opisy miejsc, a dialogi są soczyste  i naturalne. Na uwagę zasługuje konstrukcja postaci - są wielowymiarowe i założone, a ich zachowanie nie raz mnie zaskoczyło. Złożoność postaci oraz dbałość o szczegóły to duże atuty tego kryminału.

Osią powieści jest intrygującą zagadka kryminalna, której rozwikłanie wcale nie jest takie proste, szczególnie, że sam autor bawi się z nami w ciuciubabkę podsuwając coraz to nowe tropy i zręcznie wyprowadzając nas w pole, tylko po to by w ostatnich akapitach kompletnie nas zaskoczyć tym kto jest mordercą.

Swój egzemplarz książki, oczywiście poza tym że jest dobra, uwielbiam za to że jest szczotką, czyli egzemplarzem recenzenckim, nie mającym jeszcze graficznej wersji okładki. Takie egzemplarze rozsyła się recenzentom oraz dziennikarzom przed premierą. "Brudna gra" jest pierwszą szczotką na mojej półce i mam nadzieję, że nie ostatnią bo szalenie mi się podoba. Mój egzemplarz dodatkowo zawiera kilka skreśleń i korekt autora, co czyni go prawdziwym unikatem.

Brudna Gra 2

Tłem dla intrygi kryminalnej jest środowisko zawodowego tenisa i chociaż, jak zapewnia autor, powieść jest fikcją literacką trudno oprzeć się wrażeniu, że jednak nie wszystko. Co więcej autor co i rusz puszcza do nas oko opisując środowisko w którym toczy się ta historia - nazwiska które się tam pojawiają są dziwnie znajome, chociaż nie identyczne z tymi które noszą sportowcy z pierwszych stron gazet.

Smaczku całości dodaje fakt, to że autor jest wieloletnim managerem sportowym czołowych nazwisk polskiego tenisa, zna więc to środowisko od podszewki. Czy można w takim razie zaryzykować stwierdzenie, że zależności i powiązania które opisuje w swojej książce rządzą środowiskiem sportowym? Z pewnością nie wszystkie, ale które, zostawiam pod osąd czytelników. Jedno jest pewne jeśli myślisz, że światem sportu rządzą zasady fair play to jesteś w wielkim błędzie. Ta książka ostatecznie pozbawi Cię złudzeń. Środowisko sportowe jest brudne, zepsute i przesiąknięte zgnilizną, królują w nim pieniądze, układy, łapówki i intrygi.

Nikodem Pałasz Brudna gra oficjalna okładka

3 komentarze:

  1. Po Twojej recenzji książka ląduje na mojej liście must read.

    OdpowiedzUsuń
  2. na mojej też. super recenzja! fajnie piszesz

    OdpowiedzUsuń
  3. witaj Ann, no cóż, wzbudziłaś moje zainteresowanie a już myślałem, że poza Sapkowskim niczego nie będę chciał przeczytać tak na już, mam nadzieję, że ta książka będzie równie interesująca jak thilerry polityczne, które ostatnimi czasy poza ulubioną fantastyką czytam dość regularnie, a tak na koniec, czy wiesz coś na temat ukazania się tej książki na e-booku ? pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń