czwartek, 23 stycznia 2014

Zimą pamiętaj o bezdomnych kotach


Zaczęły się mroźne dni. Mrozy rzędu kilkunastu stopni, obficie padający śnieg i marznące deszcze, nie są wymarzonymi warunkami dla bezdomnych kotów. Niestety nie wszystkie koty mają tyle szczęścia, żeby zimowy krajobraz podziwiać z okna, wygrzewając się na parapetach gorących od kaloryferów.


Niestety nie da się przygarnąć wszystkich bezdomnych mruczków do domów na zimowe dni, ale stosując się do poniższych wskazówek można im choć odrobinę ułatwić przetrwanie zimy.

file8801297244460

Jeśli mamy taką możliwość uchylmy okienko od piwnicy w naszym bloku. Koty szybko znajdą drogę do tego ciepłego schronienia, które pomoże im przetrwać najgorsze mrozy, a nam odwdzięczą się odstraszając szczury i regulując ich populację w naszym najbliższym otoczeniu.

Często zdarza się, że inni mieszkańcy bloku są bardzo przeciwni otwieraniu kotom piwnicy, możemy wtedy wystawić kotom budkę. Taki prowizoryczny domek bardzo łatwo zrobimy sami, wystarczy kartonu, trochę styropianu i gruba folia lub cerata. W niektórych miastach działają również fundacje, które postawią taki domek na naszym osiedlu jeśli tylko poinformujemy ich że jest taka potrzeba.

Warto wrzucić do samochodu torebkę suchej karmy, nie zajmie ona dużo miejsca w bagażniku, a może okazać się bardzo przydatna kiedy na zaśnieżonym parkingu dostrzeżemy zmarznięte koty, grzejące się przy niedawno zaparkowanych samochodach.

Jak już o samochodach. Auta pozostawione na parkingu to jednocześnie źródło ciepła, ale i pułapka dla dziko żyjących kotów. Często zdarza się, że parkujemy gdzieś samochód, a okoliczne koty przychodzą się ogrzać, wchodząc tam gdzie jest najcieplej - pod podwozie, dołem pod maskę, w nadkola. Wracając do swojego auta popukaj w maskę, wystraszy to kota i ocali go przed poranieniem przez pracujące części samochodu. A Ciebie przed kosztowną naprawą.

Nawet jeśli nie jesteś miłośnikiem kotów, a los tych dziko żyjących zwierzaków był Ci do tej pory obojętny pomyśl o tym, że dzięki kotom żyjących w mieście nie masz szczurów w piwnicy. Albo masz ich znacząco mniej niż gdyby kotów na osiedlu nie było.

Nie każdy kotek ma właściciela, który go przed wyjściem otuli szalikiem i założy mu czapeczkę /fot. Marta Ziółkowska
  Nie każdy kotek ma właściciela, który go przed wyjściem otuli szalikiem i założy mu czapeczkę
/fot. Marta Ziółkowska

2 komentarze:

  1. u mnie na osiedlu mnóstwo kotów przeczekuje pod samochodami lub w piwnicy... ale tak mało ludzi dba a o to by koty miały cieplej , by nie zamarzały. Wszędzie mówimy i apelujemy o bezdomne psy a koty to co? one też zasługują na naszą uwagę

    OdpowiedzUsuń
  2. nie tylko wypadało by pamiętać o zwierzętach zimową porą... Z wyrazami szacunku pozdrawiam sł'mir

    OdpowiedzUsuń