poniedziałek, 24 czerwca 2013

Dopopomeriggio all'italiano

Czasem mam takie dni, kiedy kompletnie nie chce mi się gotować, mimo że bardzo to lubię. Mam wtedy dwie opcje, albo pojechać na obiad do mamy, albo wyjść do restauracji. Najczęściej wybieram tą drugą możliwość.



Właśnie taki dzień miałam wczoraj. Wstałam dość późno, wypiłam nieśpieszną poranną kawę, zjadłam lekkie śniadanie, a niedługo później stanęłam przed dylematem co zrobić z tak pięknie rozpoczętym dniem. Idealnym dopełnieniem leniwego poranka było zjedzenie obiadu na mieście. Kuchnia włoska jest jedną z moich ulubionych, dlatego wybór padł na sprawdzoną Tratorię Oro di Napoli w Łomiankach.


Trattoria Oro di Napoli


Miejsce z zewnątrz niczym nie zachwyca, wygląda jak przydrożna budka z żarciem. Lokalizacja mocno średnia - restauracja stoi przy trasie wylotowej na Gdańsk. Zanim zjadłam tam pierwszy raz wielokrotnie omijałam to miejsce myśląc "nie spotka mnie tu nic dobrego".  Okazało się jednak, że oferuje naprawdę dobre jedzenie. Restauracja prowadzona jest przez rodowitych włochów, którzy zadbali o rodzinny, nieco domowy wystrój i południową atmosferę lokalu.


Trattoria Oro di Napoli


Obiad zaczęłam od absolutnej klasyki - sałatki Caprese. Przepis na tą sałatkę jest bardzo prosty, ale tak jak łatwo ją zrobić, tak samo łatwo ją zepsuć. Kluczem do sukcesu tej sałatki są świeże składniki i odpowiednie proporcje. Bardzo często będąc w restauracji oferującej włoską kuchnie, zamawiam tą właśnie sałatkę. Jeśli mi nie smakuje na przystawce kończę wizytę. Caprese podana w Oro di Napoli była bardzo smaczna. Dobry gatunkowo ser i świeże, aromatyczne pomidory.


Caprese


Wszystkie pizze w Oro di Napoli wypiekane są w tradycyjnym włoskiem piecu opalanym drewnem, dzięki czemu możemy poczuć prawdziwy smak Italii. Jako danie główne wybrałam Calzone nadziewane pomidorem, mozzarellą, szynką, salami i pieczarkami. Ciasto było bardzo dobrze wyrobione i nie za grube, jak to często się zdarza w pizzeriach. Składniki nadzienia świeże, dobrze dobrane i przyprawione. To już staje się nudne, mogliby coś spalić, albo chociaż przesolić. Cokolwiek


Calzone


Na deser miało być tiramisu, ale niestety się skończyło. Musiałam więc obejść się smakiem.


Jeśli kiedyś zdarzy się Wam być w Łomiankach, albo jadąc nad morze drogą krajową nr 7 tuż za Warszawą zgłodniejecie, zatrzymajcie się w Trattorii Oro di Napoli, naprawdę warto.

2 komentarze: