8:30 rano. Moja komórka sygnalizuje, że dostałam smsa. "Hej może dziś wspólny obiad na mieście? Daj znać. Pozdrawiam". Tak... z pewnością to przemyślę, ale nie wcześniej niż za jakieś 2 godziny, kiedy się obudzę. Póki co z boczku na plecki i idę dalej spać. Później, kiedy już byłam odpowiednio wyspana, po porannej porcji Nespresso i bardziej optymistycznie nastawiona do świata, stwierdziłam, że bardzo chętnie skorzystam z zaproszenia i wyjdę gdzieś z domu.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pizza. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pizza. Pokaż wszystkie posty
piątek, 30 sierpnia 2013
poniedziałek, 24 czerwca 2013
Dopopomeriggio all'italiano
Czasem mam takie dni, kiedy kompletnie nie chce mi się gotować, mimo że bardzo to lubię. Mam wtedy dwie opcje, albo pojechać na obiad do mamy, albo wyjść do restauracji. Najczęściej wybieram tą drugą możliwość.
Subskrybuj:
Posty (Atom)